Herbata
Herbata z Azorów to suszone liście rośliny „camellia sinensis”, małej trójki z rodziny Theaceae. Cała herbata pochodzi z tej rośliny i jej mieszańców. Różnica w herbatach polega na selekcji i przetwarzaniu liści.
Na całym świecie istnieje około 3000 odmian herbaty różniących się smakiem, aromatem i innymi cechami. Położenie geograficzne rośliny, warunki atmosferyczne, wysokość, na której jest produkowana, PH gleby i hybryda – wszystko to wpływa na smak.
Herbaty produkowane metodą tradycyjną są najbardziej poszukiwane na rynku, zarówno ze względu na wyrazisty smak, jak i większą ochronę utleniaczy.
Podczas zbioru pędy rośliny zbiera się, gdy ma ona trzy liście. Liście te zostaną przetworzone na jedną z trzech głównych form herbaty – czarną, zieloną i oolong – różnymi metodami:
– Aby uzyskać czarną herbatę, liście po zwiędnięciu są zwijane, częściowo kruszone. Wystawione na działanie powietrza ulegają powolnemu naturalnemu procesowi utleniania. Po utlenieniu liście są suszone.
– Do produkcji zielonej herbaty liście po zwiędnięciu poddawane są sterylizacji parą wodną, co zapobiega ich utlenianiu po walcowaniu (metoda Hyssona) oraz zachowuje zielony kolor i daje herbatę bogatą w garbniki i przeciwutleniacze.
Historia i legenda
Uważa się, że herbata została po raz pierwszy odkryta w Chinach w 2737 pne. Chiński cesarz Shen-Nong znany był ze swojego zwyczaju picia przegotowanej wody w przekonaniu, że jest ona zdrowa. Legenda głosi, że pewnego dnia liście herbaty przypadkowo wpadły do jego garnka z wrzącą wodą i wytworzyły pikantny i aromatyczny napar. Tak zaczęła się historia i pasja do herbaty.
Świat zachodni odkrył herbatę dopiero w XVI wieku. Portugalskie wyprawy na Wschód przyniosły misjonarzom kontakt z herbatą. Jest prawdopodobne, że ci misjonarze jako pierwsi przywieźli herbatę do Europy.
Jednak to Holendrzy i Anglicy rozpoczęli komercjalizację herbaty na dużą skalę w Europie w XVIII wieku. Dopiero później firma dotarła do obu Ameryk.
Dziś herbata cieszy się na całym świecie. Szacuje się, że dzienne spożycie przekracza 2,5 miliarda filiżanek dziennie.
Herbata na Azorach
Istnieją dowody na to, że krzew herbaciany występuje na Azorach od drugiej połowy XVIII wieku. Jednak jej produkcję rozpoczęto dopiero w XIX wieku, kiedy trzeba było szukać innych upraw, które mogłyby zastąpić podupadającą produkcję pomarańczy. Z inicjatywy Sociedade Promotora da Agricultura Micaelense (SPAM) i jej partnera-założyciela José do Canto zaczęto produkować uprawy takie jak tytoń, ananas, słodkie ziemniaki na alkohol, buraki na cukier i herbatę.
Pierwsze nasiona herbaty przybyły z Brazylii na początku XIX wieku. Już w 1848 roku na posiadłościach kilku rodzin w São Miguel uprawiano herbatę.
Pomimo zainteresowania producentów tą nową kulturą, brakowało wiedzy na temat wydajnej produkcji rośliny. W tym celu SPAM zatrudnił chińskiego mistrza herbaty Lau-a-Pan oraz jego asystenta i tłumacza Lau-a-Teng, którzy przekazali swoją wiedzę.
Już pod koniec XIX wieku przewidywano, że herbata będzie ważnym źródłem bogactwa wyspy, co zaowocowało powstaniem wielu fabryk. Jednak ze względu na wydarzenia XX wieku, takie jak zmiany prawa pracy po zakończeniu dyktatury i napływ migracji do innych krajów, tylko herbaciarnia Gorreana była w stanie utrzymać nieprzerwaną produkcję od 1883 roku.
W 1883 roku Ermelinda Pacheco Gago da Câmara, właścicielka majątku Gorreana, wyprodukowała swój pierwszy kilogram herbaty. Głęboko gliniasta i kwaśna gleba tego terenu, wysokie opady, a także wilgotny klimat stworzyły idealne warunki do produkcji wysokiej jakości herbaty.
Później Jaime Hintze odegrał ważną rolę w historii Gorreany, wprowadzając mechanizację produkcji. Nowa maszyna była w stanie zmechanizować proces walcowania, suszenia i kalibracji rośliny herbaty.
To dzięki Jaime Hintze fabryka przetrwała w obliczu zamknięcia wszystkich pozostałych. Korzystając z cieku wodnego, który przecinał ziemie Gorreana, zbudowano mini hydro, co pozwoliło obniżyć koszty produkcji; jej herbata wyróżnia się delikatnym aromatem. Do tego dochodzi fakt, że nie jest ona poddawana działaniu środków chemicznych, ponieważ w regionie nie występują choroby ani szkodniki atakujące plantacje, co budzi coraz większe zainteresowanie konsumentów.